Subscribe:

Ads 468x60px

b

sobota, 4 lutego 2012

Teoria chaosu / Chaos (2005)

czas trwania: 1 godz. 38 min.
gatunek: Kryminał, Sensacyjny
produkcja: Kanada, USA, Wielka Brytania
reżyseria: Tony Giglio
scenariusz: Tony Giglio

Opis:
Lorenz, złodziej doskonale zorientowany w sposobach pracy policji, dokonuje napadu na bank. Jego śladem podąża dwóch policjantów: świeżo upieczony żółtodziób Dekker i jego doświadczony partner Conners. W akcji bierze również udział kobieta "Teddy" Gallovay oficer policji , która jest związana z jednym z funkcjonariuszy.

Obsada:
42x42 Jason Statham ... Quentin Conners
42x42 Ryan Phillippe ... Shane Dekker
42x42 Wesley Snipes ... Lorenz
42x42 Henry Czerny ... Kpt. Martin Jenkins
Photo-small Kimani Ray Smith ... Kasjer bankowy
42x42 Justine Waddell ... Inspektor Teddy Galloway
42x42 John Cassini ... Bernie Callo
42x42 Mike Dopud ... Lamar Galt

Moja recenzja:
Pamiętajcie, że podczas napadu na bank najważniejszy jest dobry plan. "Teoria chaosu" przedstawia plan idealny, do ostatnich minut filmu nie będziecie wiedzieć kto za tym wszystkim stoi. Reżyserem i scenarzystą jest Tony Giglio i nie ma wątpliwości, że ten film jest jego najlepszym dziełem. W obsadzie znajdziemy takie gwiazdy jak Jason Statham i Wesley Snipes. Wielu uważa, że gdzie jest Statham tam jest także dużo akcji, ale czy aby na pewno.

Bandyta Lorenz (Snipes) napada na bank, otoczony przez policję ma tylko jedno żądanie - chce rozmawiać z Quentinem Connersem, gliniarzem zawieszonym za zastrzelenie zakładnika podczas akcji policyjnej. Bandyci są doskonale obeznani w sposobie działania policji i udaje im się wydostać z banku. Jednak w tym napadzie jest coś dziwnego nie giną żadne pieniądze. Dwaj policjanci podążają śladem Lorenza.

Statham po raz kolejny dał nam to czego chcemy, czyli dobre kino akcji. Niestety ale tylko dobre bo pomimo dobrej obsady oraz fajnej fabuły w filmie brakowało czegoś co pozwoliłoby nam zapamiętać go na długo. Oczywiście końcówka filmu była zaskakująca, ale po wybuchu w domku można było się czegoś domyślić. Zapytajmy się jak często Statham ginie w środku filmu, przecież już nie raz nam udowadniał, że jest "niezniszczalny" i tak jak się spodziewałem tym razem było tak samo. Tylko teraz była to część intrygi naszego bohatera. Momentami film trochę przynudzał, ale jak w każdym filmie są momenty lepsze i gorsze, w tym wypadku można powiedzieć, że wszytko się wyrównywało. Na pewno moja ocena wielu osobą się nie spodoba, ale pamiętajcie, że każdy ma swój gust. Dla mnie film był średni, może to dlatego, że spodziewałem się czegoś lepszego widząc nazwisko Statham i Snipes.

Moja ocena:

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Trochę mi tu pachnie małym spojlerem. Ale recka ok. Warto obejrzeć film?

Movie Review pisze...

Obejrzeć warto, ale proszę się nie spodziewać super akcji :) Pozdrawiam

Prześlij komentarz