Tower Heist: Zemsta cieciów / Tower Heist (2011)

czas trwania: 1 godz. 44 min.
gatunek: Akcja, Komedia kryminalna
produkcja: USA
reżyseria: Brett Ratner
scenariusz: Ted Griffin, Jeff Nathanson

Opis:
Film opowiada o szarych pracownikach pewnego luksusowego apartamentowca, którzy dowiadują się, że ich fundusz emerytalny przestał istnieć w wyniku finansowych machlojek jednego z finansistów mających w wieżowcu swój super chroniony i zabezpieczony apartament. By odzyskać swoje pieniądze, menedżer apartamentowca wraz z czwórką innych osób, postanawia zorganizować skok na apartament, w którym przebywa oszust, aby ukraść mu 20 milionów dolarów i odzyskać w ten sposób swoje pieniądze.

Obsada:

	Ben Stiller	...	Josh Kovacs
	Eddie Murphy	...	Slide
	Matthew Broderick	...	Chase Fitzhugh
	Casey Affleck	...	Cole Howard
	Téa Leoni	...	Gertie Fiansen
	Michael Peña	...	Rick Malloy
	Gabourey Sidibe	...	Mischa G. Riley
	Alan Alda	...	Arthur Shaw

Moja recenzja:
Filmy gdzie fabuła krąży wokół rabunków trafiają na ekrany kin coraz częściej i są skierowane do różnych odbiorców. Wiesz jak takie filmy się kończą: sprytni i inteligentni złodzieje zabierają swój łup i znikają w tajemniczych okolicznościach by móc rozkoszować się pieniędzmi na tropikalnych wyspach. Niestety coraz mniej jest takich sprytnych złodziei jak między innymi w filmie "Italian Job" albo "Oceans Eleven". Na wstępie szybkie porównanie tych filmów "Tower Heist" nawet nie ma co się z nimi równać.

Josh Kovacs w tej roli Ben Stiller jest zarządcą najekskluzywniejszych apartamentów na Manhattanie, gdzie mieszka także jeden z milionerów Arthur Shaw (Alan Alda). Kovacs jest od lat jego najlojalniejszym człowiekiem, więc jeszcze trudniejsza jest dla niego informacja, że Shaw został  aresztowany przez FBI za przekręty finansowe. Sytuacja jest szczególnie nieprzyjemna ponieważ Shaw zdefraudował pieniądze pracowników składane przez nich na zasłużoną emeryturę. Kovacs nie mogąc znieść zachowania potentata z Wall Street niszczy mu jego drogocenne Ferrari przez co zostaje zwolniony wraz z dwoma innymi pracownikami. W akcie desperacji grupa poszkodowanych pod kierunkiem Josha udaje się z prośbą do drobnego oszusta Slide (Eddie Murphy), który ma im pomóc w ukradzeniu 20 milionów z apartamentu milionera.

Co do fabuły tyle. Niestety muszę powiedzieć, że film jest dość nudny i szczerze powiedziawszy czekałem tylko na pojawienie się Murphy-ego z nadzieją, że coś z tego filmu uratuje. Na szczęście wraz z przyjściem Slide film jakoś bardziej mnie zaciekawił, ale też nie na tyle aby zasłużył na lepszą ocenę. Co prawda Eddie Murphy po raz kolejny zagrał bardzo dobrze, za to jakoś inni aktorzy mnie nie zachwycili (oczywiście nie mówię że byli źli). Scenariusz film nie był jakoś bardzo wyrafinowany, po prostu kolejna płytka historia przed którą można się trochę zrelaksować. Na zakończenie nie mogę powiedzieć, że film jest zły, powiem za to że spodziewałem się czegoś lepszego.

Moja ocena: