Uwiedziony / Deception (2008)

czas trwania: 1 godz. 48 min.
gatunek: Dramat, Thriller
produkcja: USA
reżyseria: Marcel Langenegger
scenariusz: Mark Bomback

Opis:
Film opowiada historię doradcy finansowego Jonathana (Ewan McGregor), który na swojej drodze spotyka charyzmatycznego prawnika (Hugh Jackman). Dzięki nowemu przyjacielowi bohater trafia do seks klubu, oferującego możliwość realizacji najbardziej wyrafinowanych zachcianek i pragnień. Tam Jonathan poznaje kobietę ze swoich snów. Niedługo potem zostaje głównym podejrzanym, nie tylko w sprawie zaginięcia kobiety, ale także kradzieży 20 milionów dolarów.

Obsada:

	Ewan McGregor	...	Jonathan McQuarry
	Hugh Jackman	...	Wyatt Bose
	Michelle Williams	...	S
	Bruce Altman	...	Prawnik
	Andrew Ginsburg	...	Adwokat
	Stephanie Roth Haberle	...	Asystentka
	Christine Kan	...	Gracz w tenisa
	Dante Spinotti	...	Herr Kleiner / Pan Moretti

Moja recenzja:
Jeżeli film nie wchodzi na ekrany kin tylko od razu jest wypuszczany na pułki z DVD to można się domyślać, że coś jest nie tak. Pomimo tego, że film był promowany takimi nazwiskami jak Hugh Jackman i Ewan McGregorto, twórcy chyba sami nie byli pewni co do jego sukcesu. Niestety mieli rację, ponieważ ten film nie nadaje się do kin.

Największą jego wadą jest to, że główna akcja filmu, o której zresztą dowiadujemy się już z opisu dystrybutora zaczyna się dopiero po 40 minutach. Ten czas wypełniony jest mało znaczącymi rozmowami, które nie wnoszą nic do fabuły filmu. Szczerze powiedziawszy to nic by się nie stało gdyby zostały po prostu usunięte. Główną przyczyną jest to, że scenarzystą jest debiutujący Mark Bomback, który przed "Uwiedzionym" nie mógł pochwalić się niczym znaczącym.
Co do aktorów to pomimo tego, że Hugh Jackman jest dobry w swoim zawodzie to w tym filmie jest jakby nie swój, może to wina twórców, którzy nie dali mu okazji się wykazać. To samo można powiedzieć o Ewanie Mcgregorym, który zagrał główną rolę. Na szczęście atrakcyjna Michelle Williams znacznie podnosi mierną ocenę filmu.

Zbyt długi wstęp, pośpieszna próba zakończenia głównej akcji oraz samo zakończenie filmu to główne wady, które w głównej mierze przyczyniły się do mojej oceny. Poza tym fabuła jest bardzo przewidywalna i wprawnemu widzowi nie potrzeba długiej chwili aby przejrzeć scenariusz Marka Bombacka na wylot. Filmu nie polecam, chyba, że jedynie najwierniejszym fanom.

Moja ocena: